Jest jeszcze wiele nieodkrytych łowisk, są też takie które słyną z zasobności. Odra w okolicach portu Uraz jest znakomitym łowiskiem na każdą porę roku. Przekonuje o tym Maciej Pietruszewski.
- Po raz pierwszy trafiłem na Odrę w okolicy Urazu przez przypadek. Miejsce to od razu bardzo mi się spodobało. Odra tu praktycznie stoi, wszystko przez znajdujący się nieopodal próg wodny - opowiada Maciej Pietruszewski.
- Pierwsze wypady potwierdziły magię tego miejsca. Doły, górki, zatoki wypłycenia, no i ryby! Mój wypad obfitował w wiele ryb. Całkowitym zaskoczeniem był fakt, że miejscowi wędkarze łowią tu regularnie sumy. Podczas mojej ostatniej wyprawy wyjęty został trzydziestokilogramowy sum. Wszytko to sprawiło, że szybko postanowiłem zdać patent by spokojnie operować silnikami większej mocy. Tu szybkie przemieszczanie się jest istotą sukcesu - twierdzi wędkarz.
- Zakochałem się w tym miejscu do tego stopnia, że kiedy ogłoszono, że odbędą się tu zawody od razu namówiłem kilku kolegów do startu. Jak się okazało, kiedy tylko zobaczyli to miejsce zareagowali tak jak ja za pierwszym razem. To piękne, malownicze i rybne łowisko. Odwiedzę je jeszcze nie raz - kończy Pietruszewski.
Komentarze